piątek, 29 kwietnia 2016

Wychów matek - łatwo, miło i przyjemnie

W tym roku postanowiłem odchować matki użytkowe klasyczną metodą z przekładaniem larw. Efekt mile mnie zaskoczył a metoda okazała się wygodna i nie wpływająca na produkcję miodu z rodziny wychowującej.

Krok pierwszy:
izoluję matkę na kawałku plastra. Zrobiłem mały izolator na ramkę 1/2 wielkopolskiej z dwiema sekcjami. Zaizolowana matka zaczerwiła plasterek już po 6 godzinach.

Krok drugi:
przygotowuję miseczki do przełożenia larw. Każda jest "pobrudzona" miodem i krzepnącym woskiem. Wosk nakładam pędzlem w momencie gdy zaczyna już krzepnąć, robiąc na miseczce "baranka". Następnie listwy z miseczkami trafiają na dobę do dowolnego ula, ja dałem je do miodni rodziny wychowującej. Pszczoły czyszczą je i przygotowują do przyjęcia larw.

Krok trzeci:
1,5 do 2 godzin przed poddaniem larw z rodziny wychowującej zabieram dwie ramki z matką (mogą być bez czerwiu) i niewielką ilością pszczół (wystarczającą jednak do ogrzania ewentualnego czerwiu) i wkładam je do zamkniętej (ale z wentylacją) odkładówki. W rodzinie wychowującej przesuwam ramki tak, aby miejsce do włożenia ramek hodowlanych wypadło koło czerwiu odkrytego

Krok czwarty:
w czwartej dobie od złożenia jaj, przekładam larwy (staram się aby były 12 godzinne) do miseczek, do których wcześniej nakładam po kropelce mleczka (jeśli jest pobrane z mateczników to rozrzedzam je wodą)

Krok piąty:
umieszczam ramki hodowlane w rodzinie wychowującej.

Krok szósty:
po dobie od włożenia larw kontroluję ich przyjęcie ("odpalenie mateczników"). Wybieram te najobficiej podlane mleczkiem, komasuję na jednej ramce hodowlanej (resztę brakuję) i wkładam z powrotem do rodziny wychowującej ale w izolatorze jednoramkowym. Następnie do rodziny zwracam ramki z matką i pszczołami. Matka trafia do gniazda (pod kratą), ramki zawieszam w nadstawce (bądź dwóch, jeśli gospodarujemy na korpusach nadstawkowych 1/2)

Krok siódmy:
w 9 lub 14 dniu izolujemy mateczniki (lokówkami), dając w każdą lokówkę po kropelce miodu. Zwłaszcza gdy będziemy czekać na wygryzienie się matek.

Krok ósmy:
w 15 dniu zagospodarowujemy mateczniki (np: poddajemy do odkładów) a w 16 dniu zagospodarowujemy wygryzione matki.






11 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy post. Mam tylko pytanie: krok 3 i 4 wykonujesz tego samego dnia? W sensie podajesz larwy w miseczkach do rodziny gdy ta ma czerwca w różnych stadiach? Czy może czekać aż wszystko posklepią i wtedy poddajesz larwy?
    Serdecznie pozdrawiam, Łukasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. larwy w miseczkach poddaję 1,5 do 2 godzin po zabraniu matki. Ramkę hodowlaną wręcz wstawiam pomiędzy ramki z odkrytym czerwiem - tam jest zgromadzenie karmicielek.

      Usuń
  2. Witam Panie Tomaszu a niema problemu z oddaniem matki po dobie ? wkońcu były osierocone teraz mają mateczniki/
    Pozdrawiam Tomek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałem z tym problemów ale myślę, że można na górę przełożyć dwie ramki z gniazda a w to miejsce wstawić dwie ramki z matką (te czasowo zabrane). Matka będzie ze swoją świtą i jakby co to pszczoły je ochronią przed jakimiś agresorkami :)

      Usuń
  3. Krok nr 6 można pominąć, jeśli poddasz larwy do rodziny z matką (ja wkładam do wcześniej przygotowanej miodni - ramka z pierzgą, ramka młodych larw, miejsce na ramkę hodowlaną). Pszczoły same wybrakują uszkodzone czy słabe larwy. W bezmatku są zmuszane przyjąć wszystko co się rusza, na wszelki wypadek, w rodzinie z matką wybiorą najlepsze. Z mojego doświadczenia matki wychowane w rodzinie z matka są lepszej jakości, porównywalne do rojowych. No i zdecydowanie lepiej poddawać mateczniki wg mnie. Bez obaw o wyrojenie się itp przy tym sposobie. Jesli ramka hodowlana jest w drugim korpusie miodni pszczoły normalnie pracują.

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba najlepszy blog jaki napotkałem. Szkoda CYNIG, że odpuszczasz.:) Będą nowe posty?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda wyśmienicie! Istne arcydzieło :-) Muszę spróbować jak najszybciej. Pozdrawiam i bardzo dziękuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlaczego krok czwarty w czwartej dobie od złożenia jaj jeżeli larwy mają być 12 godzinne?

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe. Nie sądziłem, że to aż taki proceder.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój brat mocno interesuje się pasieką:) Polecę mu ten blog, może się zainteresuje tymi wpisami:) Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń