Dzisiaj przyszedł czas na zabiegi profilaktyczne na plastrach przewidzianych do zimowania w magazynku. Ze względu na warunki lokalowe co roku pewnym problemem są larwy barciaka niszczące część plastrów i zmuszające mnie do częstych przeglądów suszu, aby nie dopuścić do jeszcze większych strat.
W tym sezonie postanowiłem potraktować wszystkie swoje plastry parami 99% kwasu octowego C2H4O2 (CH3COOH), likwidującego wszystkie formy barciaka a także ewentualne zarodniki Nosema apis i Nosema ceranae.
Wszystkie plastry zgromadziłem, luźno rozwieszone (po 9 sztuk), w korpusach ustawionych w "kominy". Na samej górze dałem po jednym półkorpusie pustym, w który wsadziłem plastikowy pojemnik na kwas octowy. Całość została przykryta kawałkami styropianu (lub wolnymi daszkami). Do każdego pojemnika wlałem około 200ml kwasu. Ponieważ informacje podane w literaturze są mocno rozbieżne co do wymaganej ilości kwasu, postanowiłem uzupełniać jego ilość w trakcie zabiegu. Planowany czas trzymania plastrów w parach kwasu to około 7-10 dni.
!!! UWAGA !!!
przy pracy z kwasem octowym niezbędna jest dokładna ochrona oczu, dróg oddechowych i skóry, narażonej na kontakt z tą substancją. Niezbędnym, minimalnym zabezpieczeniem są rękawiczki ochronne, maska i okulary.
Ciekawe to wszystko .............nigdy mnie pszczoły nie interesowały jak tylko fotograficznie i to z niezgyt ciekawym rezultatem.....
OdpowiedzUsuńCoś się zmieniło od tamtego czasu, jakiś inny sposób na spory nosemy?
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jakieś nowe sposoby ?
OdpowiedzUsuń